Mistrzostwa Świata FIBA 3×3 2023 dla Serbów i Amerykanek. Co za finał! Podsumowanie gry naszej kadry.

Serbowie ponownie triumfują! Tragiczne zakończenie meczu Polaków. Statystyki i podsumowanie World Cup 2023.

Rozgrywki w 3×3 w tegorocznych mistrzostwach świata właśnie dobiegły końca. To były być może najlepsze MŚ w historii, kibice zapamiętają ten turniej na długo. Niestety, szczęście opuściło naszą drużynę zaraz po fazie grupowej.

Jeżeli wszystko widziałaś/eś i interesuje Cię tylko podsumowanie gry naszej reprezentacji – przewiń na koniec 🙂

Panowie

Play-in

Rozgrywkom play-in nie można w tym roku odmówić nieprzewidywalności. Mecze, często rozgrywane kosz za kosz, zazwyczaj kończyły się różnicą jednego rzutu. Najlepszym tego przykładem jest końcówka meczu Szwajcarii z Francją. Zobaczcie sami:

Wszystkich zaskoczyła również Austria, która pokonała zdecydowanego faworyta spotkania – Litwę, wynikiem 22:18:

Do ćwierćfinałów dostały się również Brazylia, pokonując Japonię 20:17, oraz Łotwa, która wygrała z Belgią 19:15. Bardzo wysoka intensywność gry i walka do ostatnich sekund spotkania – wszystko za co tak kochamy 3×3 🙂

Ćwierćfinały

Kolejny etap zaserwował nam równie dużą dawkę emocji. Mecz Polska – Brazylia, niestety, nie skończył się po naszej myśli. W ostatnich sekundach spotkania Leonardo Branquinho rzuca za dwa i trafia, dając tym samym Brazylii przepustkę do półfinałów. Niezwykły mecz z tragiczną końcówką:

Holendrzy, podobnie jak i my, odpadli z turnieju, po jednopunktowej przegranej 19:18 z Łotwą w zaciętym meczu:

Serbia wygrała z Austrią 21:18, kończąc grę gospodarza w mistrzostwach. Serbowie mieli ogromne wsparcie swoich kibiców, pomimo przebywania na terytorium “wroga”.

Stany Zjednoczone wygrały z Francją 21:19, zapewniając sobie miejsce w pierwszej 4 turnieju. Bardzo przyjemny mecz, mało brakło do sukcesu Francuzów:

Półfinały

W pierwszym półfinale zmierzyły się ze sobą Serbia oraz Łotwa. Kolejne zwycięstwo Serbów 21:18, daje im miejsce w finale. Serbowie mają pełne prawo czuć się jak u siebie, zerknijcie tylko na trybuny:

Drugi półfinał rozegrał się pomiędzy Brazylią i USA. Amerykanie utrzymują bezpieczne prowadzenie przez znaczną część meczu, co ostatecznie prowadzi ich do finału. Spotkanie zakończyło się wynikiem 21:17.

Finały

Mecz o trzecie miejsce

W meczu o ostatnie miejsce podium, Łotwa rozgromiła wręcz Brazylię 21:12! Z pewnością niecodzienny wynik, bo mówimy tu o meczu o trzecie miejsce w mistrzostwach świata. Łotysze okazali się po prostu zbyt mocni dla wymęczonych Brazylijczyków, szybkość pokonała siłę.

Finał

W finale zmierzyły się Stany Zjednoczone oraz Serbia. Amerykanie cały mecz budowali sobie coraz znaczniejszą przewagę punktową, doprowadzając do wyniku 19:15 na cztery minuty do końca. W tym momencie Jimmer Fredette oddał rzut za dwa punkty, zwycięski… no prawie:

 

Niewykorzystane okazje lubią się mścić. Waleczni Serbowie nie składali broni i chyba postanowili po raz kolejny nas zaszokować. Chwilę później już cieszyli się ze zwycięstwa 21:19! Prawdopodobnie najlepszy mecz turnieju, niesamowita skuteczność, trwał niecałe 7 minut, musicie sami zobaczyć:

A tak oto prezentuje się turniejowe drzewko mężczyzn już po całkowitym uzupełnieniu. Bardzo przyjemny dla oka turniej, wiele świetnych spotkań, a przede wszystkim dużo emocji i rywalizacji.

MVP turnieju został wybrany Strahinja Stojacic, pierwszą trójkę uzupełnili Jimmer Fredette oraz Nauris Miezis.

Tytuł króla strzelców wędruje do Jimmera Fredette’a który zakończył rozgrywki z 59 punktami na koncie!

Panie

Play-in

U pań w fazie play-in obyło się bez większych zaskoczeń. Wygrywali turniejowi faworyci. Hiszpanki zdominowały Izraelki 21:10, nie pozostawiając żadnych złudzeń. Francja podobnie zaznaczyła swoją wyższość nad włoszkami, wygrywając 17:11. W meczu Niemek z Czeszkami również byliśmy świadkami jednostronnego meczu, z którego górą wyszły Niemki. Japonki bardzo dobrze wypadły, pomimo przegranej 22:17 z Amerykankami, grały świetnie. Tak to już jest jak wpadniesz na mistrza 😉

Ćwierćfinały

Ćwiartki też nie zaserwowały nam zbyt wielu zdziwień czy zaskoczeń. USA wskazało drzwi gospodarzom, wygrywając z nimi 21:17. Z Chinkami naszym zachodnim sąsiadom nie poszło już aż tak dobrze, Niemki przegrały 17:14. Australijki, zgodnie z przewidywaniami zneutralizowały Hiszpanki 21:10! Najbardziej zacięty mecz rozegrały ze sobą Kanadyjki i Francuzki, który ostatecznie wygrały te drugie 14:13.

Półfinały

Półfinał Amerykanki – Chinki został zdominowany przez koszykarki “zza oceanu”. Spotkanie zakończyło się wynikiem 20:12. Na pewno nie bez znaczenia była kontuzja jednej z zawodniczek z Azji – Chiny kończyły mecz we trójkę.

Drugi półfinał pomiędzy Francją i Australią przebiegł na korzyść tych pierwszych, Francuzki zwyciężyły 21:17.

Finały

Mecz o trzecie miejsce

W meczu o trzecie miejsce spotkały się Australijki oraz Chinki, które zagrały świetne spotkanie. Wynik końcowy mówi sam za siebie – 20:21 dla Australijek. Duże brawa dla zespołu z Chin, grając bez zmian prowadziły przez cały mecz. Rozstrzygnięcie zapadło przy sędziowskim stoliku, to nie powinno się zdarzyć w meczu tej rangi. Kibicom pozostał niesmak, Australijkom – brązowe medale.

Finał

W finale zmierzyły się Amerykanki oraz Francuzki. Gra była bardzo ostra, jednak Amerykankom udało się ustanowić pewne prowadzenie przed końcem czasu gry. Spotkanie zakończyło się 16:12 na korzyść Stanów Zjednoczonych:

Komplet spotkań na jednym obrazku:

MVP turnieju została wybrana Cameron Brink z aż 45 zbiórkami na koncie, natomiast pierwszą trójkę uzupełniły Laetitia Guapo oraz Marena Whittle.

Tytuł królowej strzelców zgarnęła Mareny Whittle, która zdobyła aż 70 oczek w całym turnieju!

W naszej relacji nie może oczywiście zabraknąć Top10 akcji turnieju, Polska na miejscu 4 i 1, niestety tylko w roli statystów 🙂

Podsumowanie występu Polaków

Na początek obiektywnie, czyli statystycznie:

  • Rozegraliśmy 5 spotkań, wygraliśmy 2 z nich.
  • Skuteczność rzutów za 1 punkt (jako zespół) to 62%, 26% za 2, 58% z wolnych . Dla porównania, te same współczynniki dla Serbii wynoszą odpowiednio: 72%, 39%, 68%.
  • W zbiórkach wyprzedzili nas tylko Litwini i Szwajcarzy.
  • 5,6 straty na mecz plasuje nas w środku stawki.
  • Bardzo często rzucaliśmy z dystansu, współczynnik dwójek do wszystkich rzutów to 48%. Częściej dwójki rzucali tylko Japończycy, Litwini i Austriacy.
  • Szymon Rduch w czołówce turnieju (4 pozycja) jeśli chodzi o efektywność rzutów, czyli ilości zdobytych punktów w stosunku do oddanych rzutów. 100% za 1 (4 rzuty).
  • Adrian Bogucki drugi w średniej zbiórek na mecz (6,4), pierwszy w zbiórkach defensywnych.

Subiektywne podsumowanie:

  • To było naprawdę 5 dobrych, wyrównanych spotkań przeciwko światowej czołówce.
  • Nie wykorzystujemy potencjału Adriana w ataku – za dużo rzucamy za dwa, za mało dogrywamy pod kosz, sam Adrian pozwalał się wypychać daleko od kosza.
  • W końcu mamy 3 zawodników bardzo groźnych w ofensywie. To powoduje że Szymon Rduch może w końcu realizować się w roli “glue guy” – do której najbardziej naszym zdaniem pasuje.
  • Ostatni raz tak optymistycznie patrzyliśmy na kadrę po olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym. Naprawdę – może i powinno być tylko lepiej!
  • Brawa za walkę i grę. Wstrzymamy się z gratulacjami, wydaje nam się, że Przemek, Szymon, Adrian i Mateusz czują ogromny niedosyt i by ich nie chcieli. Medal był w zasięgu. Miejmy nadzieję że to kwestia czasu.

Nie podsumowujemy występów kobiecej kadry, poczekajmy wszyscy na podsumowanie selekcjonera, na pewno powstanie.

Dzięki za to, że przez te 6 dni byliście z nami, znów trochę bardziej nam się chce! 🙂

Fot. fiba3x3.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*