Trzeci weekend z rzędu liga Ice Cube’a gościła w Las Vegas w stanie Nevada. Z każdą kolejką robi się ciekawiej…
…tylko jedno się nie zmienia. Joe Johnson i jego Triplets są poza zasięgiem pozostałych drużyn. Zapraszamy na naszą tradycyjną relację z kolejnego spotkania z ligą BIG3.
Power vs Ball Hogs
Cuttino Mobley (10 pkt., 5 zb.), Royce White (14 pkt., 7 zb.), Joe Alexander (14 pkt.), Darnell Jacskon, Derrick Byars
vs
Leanrdo Barbosa (20 pkt., 8 zb., 4 as.), Jodie Meeks (16 pkt.), Will McDonald (10 pkt., 11 zb.), Spencer Howes, Brian Scalabrine
Bardzo zacięte spotkanie, od pierwszych do ostatnich minut. Prowadzenie zmieniało się wielokrotnie, o ostatecznej wygranej Power zadecydowała ich siła fizyczna i “gabaryt”. Zdominowali zdecydowanie pole 3 sekund, skąd zdobyli większość swoich punktów. Triumf został niestety okupiony kontuzją uda Cutino Mobley’a, którego występ w nadchodzącej, czwartej już kolejce, stoi pod znakiem zapytania. Najaktywniejszym graczem spotkania był zdecydowanie Royce White, wtórował mu dzielnie Joe Alexander. Wśród pokonanych kolejny więcej niż solidny występ Leandro Barbosy:
Trilogy vs Triplets
Isaiah Briscoe (11 pkt.), James White (11 pkt.), Jarett Jack (18 pkt.), Amir Johnson, Qyntel Woods
vs
Joe Johnson (26 pkt., 12 zb., 5 ast.), Al Jefferson, Jannero Pargo (9 pkt.), Jamario Moon (10 zb.), Alan Anderson (10 pkt.)
Mecz dwóch niepokonanych do tej pory drużyn zapowiadał się arcyciekawie. I ciekawy był – Trilogy walczyli jak lwy, kilka razy doganiając przeciwników, Jarett Jack dwoił się i troił ale… No właśnie, ale… W barwach Triplets gra niejaki Joe Johnson. MVP poprzedniego sezonu, MVP dwóch poprzednich kolejek BIG3. Kolejny genialny występ: 26 punktów, 12 zbiórek, 5 asyst i game winner. Poza konkurencją. Wiecie, że odkąd Triplets pojawili się w lidze zaliczają bilans 10-1, a wliczając w to play offs 12-1?
Ghost Ballers vs Tri-State
Mike Taylor (19 pkt., 7 zb.), Chris Johnson, Craig Smith, Ricky Davis (10 pkt.), Cheyne Gadson
vs
Earl Clark (9 pkt., 9 zb.), Jason Richardson (22 pkt., 9 zb.), Larry Sanders, Tony Wroten (9 pkt.), Nate Robinson
Początek meczu i cała pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando Tri-State, w barwach których (kolejny raz) wyróżniał się J-Rich. W drugiej połowie “Duchy” dzielnie walczyły o odrobienie strat, udało im się doprowadzić do remisu po 22, lecz ostatnie 8 punktów padło łupem rywali. W międzyczasie po “małej sprzeczce” boisku musieli opuścić Larry Sanders oraz świetnie dysponowany tego dnia Mike Taylor. Być może jego absencja w końcowych minutach miała wpływ na ostateczny wynik. Tak czy siak, w taki oto sposób Ghost Ballers doznali pierwszej porażki w sezonie, Tri-State z bilansem 2-1.
3 Headed Monsters vs 3’s Company
Kevin Murphy (24 pkt.), Rashard Lewis (10 pkt.), Mamadou N’diaye, Reggie Evans (12 pkt., 13 zb.), Mahmoud Abdul-Rauf
vs
Drew Gooden (10 pkt., 6 zb.), DerMarr Johnson, Jeremy Pargo (14 pkt., 4 as.), Mario Chalmers (13 pkt.), Ryan Hollins
Od pierwszego gwizdka spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg, prowadzenie zmieniało się niemal w każdym posiadaniu. Do przerwy “Kompania” prowadziła 26-23. Po przysłowiowej zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, punkt za punkt, kosz za kosz. Przy stanie po 46, sędziowie odgwizdali dość kontrowersyjne przewinienie na Sweet Lew, po którym trener Mike Cooper skorzystał z możliwości “przyniesienia ognia” 😉 Lewis jednak pewnie wykończył akcję spod kosza przeciwko mniejszemu Mario Chalmersowi, a chwilę później najlepszy w całym spotkaniu Kevin Murphy rzutem z dystansu dał zwycięstwo “Potworom”, dla których była to już druga wygrana w tym sezonie. Pokonani pozostają z bilansem 1-2.
Aliens vs Killer 3’s
Jason Maxiell, Greg Oden, Shannon Brown, Brandon Rush (22 pkt., 7 zb.) , Andre Owens (15 pkt., 8 zb.)
vs
Donte Greene (21 pkt., 4 zb.), Franklin Session (11 pkt., 8 zb., 3 as.), C.J . Watson (11 pkt.), Josh Powell (10 pkt., 6 zb.), Mo Charlo
W meczu dwóch drużyn pozostających do tej pory bez zwycięstwa lepiej (8-0) zaczęli “Obcy”, ale już po chwili wynik oscylował w okolicach remisu. Po przerwie kolejny raz Aliens zaczęli “odjeżdżać” rywalom, ale wtedy stało się coś, co odmieniło przebieg spotkania. “Frank Nitty” Sessions zaliczył dunk sezonu nad bezradnym Jasonem Mexiell. Koniecznie sprawdźcie w highlightach. Auć! Killer 3’s zaczęli szaleńczą pogoń, zakończoną pełnym sukcesem. Wynik spotkania ustalił po “bring the fire” bardzo skuteczny tego dnia Donte Greene.
Bivouac vs Enemies
Will Bynum (14 pkt.), Josh Smith (10 pkt.), Alonzo Gee, Quincy Miller, Jermaine Taylor
vs
Isaiah Austin, Jordan Hill, Ellijah Stewart (13 pkt.), Perry Jones (14 pkt., 10 zb.), Nick Young (13 pkt.)
Kolejna para z zerowym dorobkiem zwycięstw. Bivouac, po dwóch zupełnie nieudanych pierwszych meczach, dokonali zmian w składzie. Panów Speights i Wright zastąpili Quincy Miller oraz Jermaine Taylor. Z początku wyglądało to całkiem obiecująco, bardzo dobrą partię rozgrywał Josh Smith. Niestety krótko przed przerwą doznał kontuzji, która wyeliminowała go z dalszej gry, co gorsza wiemy już że nie zagra też w nadchodzącej kolejce. Po przerwie na boisku rządzili już tylko Enemies, a szczególnie Perry Jones, który pokusił się nawet o “4 point game winnera”
Bez zaskoczenia. Hat-trick:
Rzut oka na aktualną tabelę:
Czwarta kolejka już w najbliższą sobotę. Tym razem “cyrk” przenosi się do Dallas, gdzie w hali American Airlines Arena czekają nas kolejne emocje z ligą BIG3. Czy ktoś będzie w stanie zatrzymać tych niemożliwych Triplets?! Do zobaczenia!
Fot. big3.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!