Francuzki i Serbowie Mistrzami Europy, Polki z brązem!

W austriackim Graz w miniony weekend odbyły się Mistrzostwa Europy w koszykówce 3×3. Zwyciężyli obecni Mistrzynie i Mistrzowie Świata, Polki z brązowymi medalami. A jak Polacy? Zapraszamy na naszą tradycyjną relację.

Sporo emocji wzbudziły zmiany w składzie polskiej reprezentacji mężczyzn. Trochę to wyglądało na “panic mode” po ostatnich porażkach Lotto Teamu, trochę na zaplanowane wcześniej taktyczne zaskoczenie przeciwników, trochę jak stara, dobra, polska prowizorka. Wyszło jak zawsze, ale może skupmy się najpierw na pozytywach.

Panie

Faza grupowa

Grupa A

W grupie A rywalizowały rozstawione z numerem pierwszym Niemki, Austriaczki oraz Estonki. Gospodynie turnieju sprawiły zawód licznie zgromadzonej publiczności, przegrywając oba swoje mecze, choć pojedynek z naszymi zachodnimi sąsiadkami trzymał w napięciu niemal do ostatniej piłki:

Pierwsze miejsce dla Niemek, które zdemolowały w swoim drugim meczu Estonki w stosunku 11-5.

Grupa B

Pewne zwycięstwa Francuzek ze Szwajcarkami oraz Rumunkami, w meczu decydującym o awansie lepsze okazały się zawodniczki z Helwecji:

Grupa C

Z grupy C awans uzyskały Hiszpanki i Holenderki, po dwóch porażkach udział w mistrzostwach zakończyły Portugalki. W najciekawszym meczu, decydującym o awansie z pierwszego miejsca zawodniczki z Hiszpanii okazały się minimalnie lepsze od reprezentacji Oranje:

Grupa C

“Polska” grupa, poza naszymi Paniami rywalizowały w niej Litwinki i zawodniczki z Cypru. W pierwszym meczu Polki bez najmniejszych problemów rozprawiły się z Cypryjkami w stosunku 22-8. Prowadzone przez Klaudię Gretchen (8 pkt.), oraz Aldonę Morawiec (7 pkt.) nasze reprezentantki nie pozostawiły złudzeń rywalkom:

W drugim meczu poprzeczka została zawieszona zdecydowanie wyżej, Litwinki to przecież czołówka światowego 3×3. Zaczynamy lepiej od przeciwniczek, “dwójki” wpadają, gramy też skutecznie pod koszem. Po dwóch i pół minuty prowadzimy 8-4. Trwa wymiana ciosów, ale cały czas utrzymujemy przewagę 4-5 punktów. Kolejne “dwójki” dokłada Dominika Fiszer i na tablicy wyników mamy 20-13 – wygramy to!!! Wynik spotkania ustala z linii rzutów wolnych Aldona Morawiec. Końcowy wynik 21-16:

W ostatnim meczu Litwinki pewnie pokonują Cypryjki, ustalając w ten sposób komplet par ćwierćfinałowych.

Ćwierćfinały

Pierwszy ćwierćfinał to pojedynek Niemek z Holenderkami, który dość niespodziewanie wygrywają te drugie (17-12), torując sobie drogę do strefy medalowej.

Drugie spotkanie to pojedynek Polek ze Szwajcarkami. Ponownie zaczynamy lepiej niż nasze przeciwniczki, szybko osiągając trzypunktową przewagę. Po chwili mamy już jednak remis. Trwa walka kosz za kosz, znowu osiągamy kilka oczek przewagi ale Szwajcarki się nie poddają i na 1 minutę i 28 sekund do końca wychodzą na prowadzenie. 25 sekund do końca, przegrywamy 13-15 ale Aldona doprowadza do remisu. Walka nerwów, Szwajcarki faulują przy zbiórce, Klaudia Sosnowska trafia dwa wolne, bronimy ostatnią akcję. Mamy to! Polska zagra o medale. Brawo, brawo, brawo!!!

W kolejnym ćwierćfinale Francuzki, choć końcowy wynik (18-16) na to nie wskazuje, dość spokojnie zwyciężają z Litwinkami.

Ostatni ćwierćfinał to spokojna wygrana Hiszpanek z Estonkami (21-13).

Półfinały

W pierwszym meczu półfinałowym nasze Panie rywalizowały z drużyną z Holandii. Początek wyrównany, ale to Polki jako pierwsze wyszły na nieznaczne prowadzenie 8-5. Po chwili niestety jest już 9-10, co gorsza Holenderki złapały wiatr w żagle. Wpadają kolejne “dwójki”, jest już 10-14. Piłka jak zaczarowana nie chce wpadać “naszym” do kosza, a rywalki powiększają spokojnie przewagę. 13-19 – będzie bardzo ciężko odwrócić losy tego spotkania. Niestety, końcowy wynik 15-20, zagramy “tylko” o brąz:

W drugim półfinale reprezentantki Francji “przejechały” się po Hiszpankach (21-11) i to te drugie zostały przeciwniczkami Polek w meczu o trzecie miejsce.

Mecz o brąz

Polska vs Hiszpania. Zaczynamy od 5-0! Twarda obrona, celne oko zza łuku naszych Pań. Hiszpanki jednak nie odpuszczają i już po chwili mamy remis po 8. Trwa wymiana ciosów z obu stron, na minutę do końca prowadzimy 12-11, a po chwili już 14-11. Za dwa odpowiadają Hiszpanki, 14 sekund do końca. Fiszer faulowana pod koszem, mamy dwa rzuty wolne. Pierwszy niecelny, drugi też ale Dominika zbiera piłkę i jeszcze raz staje na linii rzutów wolnych. Tym razem dwa razy celnie, wygrywamy 16-13! Brawo drogie Panie! Jesteście brązowymi medalistkami Mistrzostw Europy!!!

Wielki finał

Francja vs Holandia. Walka kosz za kosz od samego początku spotkania, w końcu Francuzki osiągają nieznaczną przewagę 8-4, którą chwilę później podwyższają do 13-5. Holenderki walczą ze wszystkich sił, ale Francja pozostaje poza zasięgiem. Końcowy wynik 21-15 i Francuzki świętują drugie złoto w tym roku. Wielkie brawa:

Tak wyglądała drabinka play-off na zakończenie turnieju:


Panowie

Faza grupowa

Grupa A

W tej grupie rywalizowali faworyci, nr 1 światowego rankingu – drużyna z Serbii, Słoweńcy oraz gracze z Izraela. Serbowie w składzie Majstorovic, Vasic, Stojacic oraz Brankovic nie dali najmniejszych szans swoim rywalom, zwyciężając odpowiednio 21-14 oraz 21-13 – too easy! W meczu decydującym o awansie Izrael lepszy od Słowenii:

Grupa B

Grupa B padła łupem Litwinów, drugie miejsce dla gospodarzy, z turniejem już po fazie grupowej pożegnali się Węgrzy, chociaż w meczu z Litwinami zabrakło bardzo niewiele – ależ końcówka:

Grupa C

Polacy, Łotysze i Czarnogóra. W pierwszym meczu “nasi” rywalizowali z graczami z Bałkanów. Przypomnijmy: Polacy w odmienionym składzie – do Zamojskiego i Rducha dołączyli tym razem Sulima i Ponitka (Marcel, bo Mateusz był akurat zajęty meczami w Pradze 😉 ) Zaczynamy wyśmienicie, wpadają nam wszystkie rzuty. Po trzech minutach prowadzimy już 13-6. Udany początek ustawił nam mecz, który kontrolowaliśmy do końca. Po celnej dwójce Przemka wygrywamy 21-13. Brawo!!!:

Zgodnie z oczekiwaniami Łotysze bez problemów ograli Czarnogórców, więc mierzyliśmy się z Mistrzami Olimpijskimi o pierwsze miejsce w grupie.

Początek wyrównany, ale na nasze nieszczęście do Łotysze mają lepiej nastawione celowniki i po trzech minutach przegrywamy 5-10, a 63 sekundy później jest już 5-15… Próbujemy jeszcze nawiązać walkę, ale Miezis z Lasmanisem robią z nami co chcą. “Zabawę” kończy Cavars celną dwójką, przegrywamy 13-21. Najważniejsze, że mamy ćwierćfinał, ale to nie był dobry występ w wykonaniu Polaków, szczególnie w obronie wyglądali… jakby to powiedzieć… niewyraźnie:

Grupa D

Holendrzy, Belgowie i Azerbejdżan. Zgodnie z oczekiwaniami, meczu o pierwsze miejsce w grupie rozegrali ze sobą sąsiedzi z krajów Beneluxu. Holendrzy uciekali, Belgowie gonili, ale… nie dogonili:

Slagter rzucał w tych spotkaniach z dystansu jak Michael Hicks za najlepszych lat – swoboda, elegancja i skuteczność – świetnie trafił z formą!

Ćwierćfinały

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Serbowie mierzyli się z Polakami. Na początku meczu obie drużyny chciały zaznaczyć swoją przewagę w strefie podkoszowej, ale… nie udało się to ani jednym ani drugim. Następnie rozwiązał się worek z “dwójkami”. Maestro, dwa razy “Zamoj” i raz Szymon – na tablicy wyników 10-7 dla nas! W odpowiedzi jeszcze raz Majstorovic, a co gorsza “rozruszał się” Strahinja i zaczął bez oglądania się za siebie “wjeżdżać” na nasz kosz. Po chwili dorzucił dwa wolne i jeszcze raz zza łuku i Serbia na prowadzeniu 15-12. Marcel za dwa, ale Dr Strange robi z nami co chce. Maestro jeszcze raz za dwa i robi się 19-15 dla Serbów. Dorzucamy jeszcze trzy punkty, Przemek pudłuje jednego wolnego, mamy w górze dwójkę na po 20… piłka nie wpada, wszystko kończy Vasic. Piękna walka, ale niestety na Serbów to wszystko za mało:

W drugim spotkaniu tej fazy gospodarze zmierzyli się z Holendrami. Pomimo wsparcia trybun nie dali rady – końcowy wynik 15-21.

W kolejnym ćwierćfinale emocji było co niemiara. Litwini po szalonym meczu pokonują Belgów i meldują się w półfinale – obejrzycie koniecznie:

W ostatnim ćwierćfinale Łotysze nie dali najmniejszych szans Izraelczykom – końcowy wynik: 21-7!

Półfinały

Pierwszy półfinał to “spacerek” Serbów w meczu z Holendrami (21-10). Majstorovic sam zdobył tyle punktów co cały zespół pomarańczowych, mistrzowie w finale:

W drugim półfinale już było na co patrzeć. Mecz turnieju, bez wątpienia. Niesamowici są ci Łotysze –  zapnijcie pasy i oglądajcie:

Mecz o brąz

Niestety dla nas było to jednostronne widowisko. Litwini chyba załamani porażką w półfinale, a może wymęczeni przez Łotyszy nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z Holendrami, którzy pewnie zwyciężają 21-10. Gratulacje:

Wielki finał

Serbia vs Łotwa, odwieczny pojedynek dwóch najlepszych drużyn świata. Dwa słowa: String Music 🙂 Koncert Maestro (10 pkt.), przy akompaniamencie Stojacica (5 pkt.), Vasica (3 pkt.) oraz Broncovica (3 pkt.). Nie pozostawili Łotyszom złudzeń, wyraźna wygrana 21-14 i kolejny złoty medal w dorobku. Czapki z głów Panie i Panowie: Serbia mistrzem!!!

Na koniec rzut oka na drabinkę fazy pucharowej:


Wśród pań Myriam Djekoundade (Francja) została uznana MVP turnieju. Oprócz niej do najlepszej trójki mistrzostw wybrano Aldonę Morawiec (Polska) oraz Natalie van den Adel z Holandii, która przy okazji została najskuteczniejszą zawodniczką Mistrzostw.

U panów MVP okrzyknięto (po raz kolejny) Dejana Majstrovica, oprócz którego do trójki turnieju wybrano Naurisa Miezisa (Łotwa) oraz najskuteczniejszego zawodnika: Arwina Slagtera z Holandii.

I to wszystko na dziś. Gratulujemy zwycięzcom, najlepszym zawodnikom a szczególnie naszym Paniom za wielkie emocji i ogromną radość ze zdobytego medalu!!!

Fot. fiba.basketball

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*