IO w Tokio (mecz nr 5) Polska – Chiny

Sensacyjnie ulegamy jednej z najsłabszych drużyn w turnieju 19:21. Wszystko szło zgodnie z planem, ale nie potrafiliśmy postawić kropki nad “i”.

Spudłowaliśmy ostatnie siedem rzutów. Sześć z nich to były próby z dystansu. Cztery z tych sześciu to próby Michaela. Brawa dla przeciwników za walkę, zasłużyli na zwycięstwo.

Przebieg spotkania

Standardowo zaczynamy od skutecznego wejścia Przemka. Szybko łapiemy dwa faule na gigancie Hu Jinqiu (210 cm). Za chwilę poprawia za dwa, pod kosz wchodzi Hicks. Młodzi Chińczycy odpowiadają. Chyba za bardzo próbujemy wyeliminować najwyższego gracza Azjatów, po półtorej minuty mamy na koncie 4 faule. Mike za dwa! Po 2 minutach jest 6:3 dla nas. Pablo tyłem, tak jest! Samobójczy kosz Chińczyków po niecelnym rzucie Hicksa za dwa – ależ sytuacja – chyba pierwszy raz w historii dyscypliny. Nikt nie wie co zrobić, ale sędziowie zaliczają punkt dla nas 🙂 Po trzech minutach prowadzimy 9:5 w punktach i 5:0 w faulach. Dobrze zastawiamy przy zbiórkach! Seria celnych rzutów z obu stron, Szymon trafia w końcu dwójkę – 11:7 i łapiemy 6 faul. Teraz trzeba będzie delikatniej postępować z Hu. Pablo za dwa! Hu spod kosza, ależ to jest maszyna. Zaliczamy siódmy faul, przeciwnicy dochodzą na 10:13. Kolejny faul pod koszem, Jinqiu się myli, ale zbiera po własnym rzucie wolnym (!), 13:12. Jedni i drudzy spod kosza, brawo Zamoj! Pablo za dwa i 17:13 na trzy minuty do końcowego gwizdka. Kolejne punkty HU, 17:15. Chwila walki w parterze, wyrywamy sporną piłkę. Pablo ponownie za dwa, ależ on gra ostatnio! Ofensywny faul na Mike’u, brawo. 19:16 na półtorej minuty do końca, Hicks pudłuje kolejne dwójki, jest 19:17, została minuta. Remis, Chińczycy trafili za dwa! I jeszcze raz, przegrywamy 19:21…

Warto obejrzeć ten mecz do końca.

Statystyki

Po dobrym początku znów przegraliśmy zbiórkę (14:21). Zwróćcie uwagę na kolumnę z minutami, wydaje się, że najlepsi gracze w naszej drużynie grają najmniej:

No. Name Min. Points 1PT FT 2PT AS BS TO OR DR +/-
4 8:12 5 3/6 1/8 1 1 1 -3
8 6:03 5 3/5 1/5 1 3 -5
14 6:38 7 1/2 3/5 1 4
44 7:28 2 1/3 2 2 -2
Team 1 2
Totals 19 7/13
54%
6/21
29%
1 5 9 -2

Oceny zawodników

  • Michael Hicks – 2/5 – wciąż nie trafia, plus jeden za ofiarną obronę.
  • Paweł Pawłowski – 3/5 – to miał być dla niego najtrudniejszy mecz, wyszedł z niego obronną ręką, najlepszy nasz zawodnik.
  • Przemysław Zamojski – 2/5 – nie bał się długich ramion Hu, walczył, zabrakło skuteczności z dystansu.
  • Szymon Rduch – 2/5 – trafił ważną dwójkę i walczył na tablicach, potrzeba więcej agresywności w ataku.

Gracze meczu: Yan Peng – dwa trafienia z rzędu na koniec meczu – killer. Hu Jinqiu – 12 punktów, 10 zbiórek, skuteczność 10/12.

Naszym zdaniem.

Zawaliliśmy totalnie końcówkę, Hicks zdecydowanie za bardzo się podpalił, ale oddajmy przeciwnikom – grali przeciw nam bardzo dobrze. Najstarszy i najlepszy zawodnik naszej kadry w tym turnieju, Paweł Pawłowski, powinien chyba przywołać resztę do porządku, domagać się piłki i brać więcej akcji w ataku na siebie.

Co dalej?

Za trzy godziny gramy z Holandią – początek o 15:25. Holendrzy są po przegranym w dogrywce meczu z Belgią. Grali praktycznie we trzech z powodu kontuzji Rossa Bekkeringa, ich najwyższego zawodnika. Zamęczmy ich!

Fot. twitter.com/fiba3x3

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*