Olimpijski Turniej Kwalifikacyjny – King is back

Joey King. Drugi dzień FIBA3x3 OQT należał do Amerykanów, Łotyszy, Belgów i Kanadyjczyków.

Na boisko wyszły zespoły z drużyn B i D i uraczyły nas kilkoma świetnymi widowiskami. Wykorzystamy je, aby na przykładach zademonstrować, jak należy zaczynać i kończyć mecz koszykówki 3×3. A także jak tego nie robić 🙂

Grupa B

Kazachowie rzucili się na Litwinów jak hipochondrycy na szczepionki. Przez moment zapowiadało się na sensację:

Mecz skończył się jednak wysokim zwycięstwem Litwinów 21:9.

Oba swoje spotkania wygrali Belgowie, pokonując Koreańczyków (22:14) oraz Kazachów (19:13). Drużyny na K powinny chyba grać w grupie… K?

Najlepszy mecz rozegrały zespoły Litwy i USA. Patrzcie i uczcie się od Litwinów jak przegrać wygrany mecz. Szacunek dla Amerykanów, w szczególności dla Joey’a Kinga. To jeden z najlepiej wyszkolonych zawodników w całym światowym 3×3. W ostatniej chwili wskoczył do reprezentacji USA na turniej kwalifikacyjny i w pierwszym meczu wyciągnął swój zespół z głębokiej… dziury. Must see:

W ostatnim meczu Joey i spółka poddali anihilacji zespół Korei Połdniowej, wygrywając 21:3 w pięć minut z hakiem. Amerykanie trafili 7 z 8  rzutów za dwa, notując 88% skuteczności! Za jeden trafili 5 na 7 (71%). Nie popisali się tylko z wolnych, pudłując dwa rzuty z czterech. Wstyd 😉

Tabela grupy B po pierwszym dniu rywalizacji:

Grupa D

W grupie śmierci niesamowite wrażenie zrobiły na nas mecze z udziałem gospodarzy. Austriacka publiczność stworzyła atmosferę, jaką nieczęsto spotyka się na turniejach 3×3. Co prawda Austriacy długo czekali na pierwszego kosza przeciwko Łotyszom (bardzo mocnym!)…

Ale walczyli dzielnie do końca i ulegli ostatecznie 14:21.

W drugim swoim meczu, niesieni dopingiem kibiców, również walczyli do ostatniej sekundy…

…i pokonali Chorwatów 18:17! Gratulacje.

Chorwacja, choć nie jest złym zespołem, powoli żegna się chyba z turniejem. Przegrali również z Kanadyjczykami, po niezłym meczu 14:18.

Na koniec spotkanie na które chyba wszyscy czekali, czyli Łotwa – Holandia, zgodnie z przewidywaniami było niemiałkie i momentami finezyjne, ale pod koniec śmieszne:

Ostatecznie Łotysze zakończyli kolejny udany dzień w pracy wsadem Lasmanisa i zwycięstwem 21:17.

Tabelka:

Tak, dobrze zauważyliście, nie rozegrano jeszcze meczu pomiędzy Holandią i Kanadą. Jest zaplanowany na piątek (jutro) rano. Damy znać jak się skończył 🙂 Update: JUŻ 🙂

Kanadyjczycy biją Holendrów 17:15 i są na prostej drodze do awansu!

Trzymamy kciuki za naszych – niech skończą brazylijski serial a potem siądą przeciwnikom na głowach, po turecku!

Fot. http://www.fiba.basketball/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*