IO w Tokio (mecz nr 1) Polska – Łotwa

W pierwszym w historii igrzysk olimpijskich meczu koszykówki 3×3 mężczyzn przegrywamy z Łotwą 14:21.

Tyle lat czekaliśmy na ten mecz! Skończył się za szybko i niestety nie tak jakbyśmy tego oczekiwali…

Przebieg spotkania

Zaczynamy bardzo mocno i dynamicznie. Przemek Zamojski “wjeżdża” pod kosz jak rozpędzona ciężarówka, w odpowiedzi Łotysze punktują ustawionymi akcjami. Ależ tempo! Po minucie 3:2, a Łotwa ma już 3 faule. Mike Hicks celną dwójką przez ręce daje naszym 2 oczka przewagi. Za chwilę już 5:5. Następne 5 punktów zdobywają niestety przeciwnicy. Rozpędzili się Łotysze, Krumins ze sprytem spod kosza, Cavars zza łuku (a miał nie trafiać), zaczynają się błędy w obronie, źle przejmujemy krycie, nie zastawiamy. Gra Łotyszy wygląda jak praca szwajcarskiego zegarka – grają pięknie i zespołowo, Polacy niestety zbyt indywidualnie, zaczynają się frustracje. Krumins z odejścia za 2, co to było! 9:15. Ależ nabuzowani są Łotysze, dominują nas energią. Jakaś pyskówka pomiędzy Michaelem a Miezisem, niepotrzebnie. 10:18 po koszu Pablo, walczmy o punkty! Fatalna mowa ciała Hicksa po błędzie w obronie, wracają stare demony. Mike traci pod koszem, ale zaraz trafia dwójkę. 13:20. Łotysze nie mogą skończyć. Pod koniec meczu gramy pierwsze skuteczne akcje dwójkowe, niestety trochę za późno. Lasmanis gra 1-na-1 i jest faulowany, trafia i ustala końcowy wynik na 21:14 dla przeciwników.

Mecz możecie zobaczyć tutaj.

Statystyki

No. Name Min. Points 1PT FT 2PT AS BS TO OR DR +/-
4 5:28 8 2/3 3/7 1 1 -6
8 5:08 3 3/5 0/1 1 1 -6
14 6:51 2 2/2 0/1 1 -8
44 6:33 1 1/1 1 5 1 -1
Team 1 1 1
Totals 14 8/11
73%
3/9
33%
3 6 1 5 -7

Oceny zawodników

  • Michael Hicks – 2/5 – jeden punkt odejmujemy za kłótnie i błędy w obronie
  • Paweł Pawłowski – 1/5 – dobry duch drużyny jakby przeszedł obok meczu
  • Przemysław Zamojski – 2/5 – mocny początek, dobra obrona
  • Szymon Rduch – 1/5 – zapamiętaliśmy tylko piękny uśmiech przed meczem, 5 strat

Gracz meczu: Nauris Miezis – tylko dwa niecelne rzuty, każdy błąd naszej obrony wykorzystywał bezlitośnie.

“I ain’t no punk. No one is going to yell in my face. It is what it is. Take it how you want to take it” – Poland star Michael Hicks talking about the double technical he received with Latvia’s Nauris Miezis after the pair got tied up.

Naszym zdaniem

Przegraliśmy zbiórkę 6 -15! Popełniamy 6 strat przy tylko jednej Łotyszy! Tak nie może być! Cóż, jak to mówią: “pierwsze koty za płoty”, ale nasi muszą się zastanowić nad swoją grą i wyciągnąć wnioski. Kolejny mecz z przynajmniej teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Oby starczyło czasu na przemyślenie naszej taktyki, bo to co widzieliśmy w meczu z Łotwą nie rokuje dobrze na przyszłość.

Co dalej?

Dziś o 12:05 gramy z Japonią. Czy puste trybuny pomogą gospodarzom? Oby nie. Na pewno jesteśmy faworytem.

Fot. twitter.com/FIBA3x3

1 Komentarz

  1. Walczymy dalej. Łotwa zawsze mocna. Zbieramy i zastawiamy swojego zawodnika. Michael niech się skupi na ataku, a reszta pobroni.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*