Iso Joe rządzi w BIG 3 – relacja z drugiej kolejki

Zdecydowanie ciekawsza (niż pierwsza kolejka) druga seria gier przyniosła nam kilka zaciętych pojedynków, sporo rzutów czteropunktowych oraz rekord indywidualnych zdobyczy punktowych.

Trilogy vs 3 Headed Monsters

Isaiah Briscoe (13 pkt., 5 zb.), James White (12 pkt.), Jarett Jack (10 pkt.), Amir Johnson, Qyntel Woods (8 pkt.)

vs

Kevin Murphy (25 pkt.), Rashard Lewis (8 pkt.), Mamadou N’diaye, Reggie Evans, Mahmoud Abdul-Rauf (6 pkt.)

Trilogy zaczęli mecz lepiej, bardziej skutecznie i mocniej w obronie, co zaowocowało prowadzeniem od początku spotkania. W pewnym momencie przewaga wynosiła ponad dziesięć punktów, ale “Potwory” się nie poddawały. Za sprawą skutecznej gry Kevina Murphy’ego udało im się zniwelować różnicę do trzech punktów, ale w samej końcówce szczęście uśmiechnęło się do Trilogy, a szczególnie do Jaretta Jacka, który zakończył mecz… co tu dużo mówić… fartowną czwórką. To już drugie zwycięstwo Trilogy, 3 Headed Monsters z bilansem 1-1:


Triplets vs Power

Joe Johnson (34 pkt., 9 zb., 4 ast., 3 pr.), Al Jefferson, Jannero Pargo,  Jamario Moon, Alan Anderson (5 pkt., 6 zb.)

vs

Cuttino Mobley (22 pkt., 6  zb.), Royce White (8 pkt., 8 zb.), Joe Alexander (12 pkt. 8 zb.), Abdoulaye N’doye, Derrick Byars

Zapowiadany jako mecz kolejki, pojedynek dwóch poprzednich mistrzów BIG3 nie zawiódł. Na takie mecze czekaliśmy! Pierwsza połowa kosz za kosz, punkt za punkt, z minimalną przewagą prowadzonych przez Cutino Mobley’a Power. Na początku drugiej odsłony przewaga zespoły Nancy Liberman urosła do dziewięciu punktów i utrzymywała się na takim poziomie do stanu 43-34. Wtedy obudził się niejaki Joe Johnson. Trójka z faulem, trójka i kolejna na zwycięstwo. Ten gość jest niemożliwy! W całym spotkaniu “uskładał” 34 punkty, co stanowi rekord BIG3. Do tego zbiórki, asysty, przechwyty. MVP! MVP!

Przy okazji zobaczcie mistrzowskie pierścienie jakie Triplets otrzymali za poprzedni sezon. Wyglądają nieźle, prawda?


Killer 3’s vs 3’s Company

Donte Greene (6 pkt., 12 zb.), Franklin Session (20 pkt., 9 zb., 4 as.), Josh Powell (10 pkt., 6 zb.), Mo Charlo (9 pkt.)

vs

Drew Gooden (9 pkt., 7 zb.), DerMarr Johnson, Jeremy Pargo (22 pkt., 5 as.), Mario Chalmers (13 pkt.), Ryan Hollins

Pierwsza połowa zdecydowanie dla Killer 3’s, w barwach których brylował tym razem Franklin Session. W drugiej części gry, za sprawą “małej” serii 15-0 “Kompania” wróciła do gry, objęła prowadzenie i nie oddała go do końca meczu. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Jeremy Pargo, autor 22 punktów, oraz 3 “czwórek” w tym tej ostatniej na zwycięstwo. 3’s Company z bilansem 1-1, Killer 3’s wciąż czekają na pierwszą wygraną.


Enemies vs Ghost Ballers

Isaiah Austin (15 pkt., 5 zb.), Ellijah Stewart (22 pkt., 7 zb.), Perry Jones (9 pkt.), Nick Young

vs

Mike Taylor (25 pkt., 7 zb.), Chris Johnson (10 pkt., 6 zb.), Craig Smith, Ricky Davis, Cheyne Gadson

Bardzo wyrównane spotkanie. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie i kiedy wydawało się, że Enemies przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę, przy stanie 44-40 do roboty zabrały się “Duchy” notując bardzo skuteczną końcówkę. Drugi z rzędu bardzo dobry mecz Mike Taylor’a, tym razem na koncie aż 25 punktów. Po stronie pokonanych najskuteczniejszy był Ellijah Stewart i choć Swaggy P. zdobył swoje pierwsze punkty w BIG3 to Enemies wciąż nie zaznali smaku zwycięstwa w tym sezonie.


 Tri-State vs Bivouac

Earl Clark (12 pkt.), Jason Richardson (20 pkt., 17 zb.), Larry Sanders, Tony Wroten (10 pkt.), Nate Robinson

vs

Will Bynum (9 pkt., 6 zb.), Josh Smith (12 pkt., 5 zb.), Alonzo Gee, Julian Wright, Marreese Speights

Pogrom – 50-29 dla Tri-State. J-Rich show – 20 punktów, 17 zbiórek. To tyle w temacie 🙂 Tri-State z pierwszym zwycięstwem, Josh Smith i spółka 0-2.


Ball Hogs vs Aliens

Leanrdo Barbosa (27 pkt., 5 as.), Jodie Meeks (11 pkt., 11 zb.), Will McDonald (9 pkt.), Spencer Howes, Brian Scalabrine

vs 

Renaldo Balkman, Greg Oden, Shannon Brown, Brandon Rush (16 pkt., 12 zb.) , Andre Owens (16 pkt.)

Bardzo ciekawy pojedynek. Byliśmy świadkami walki kosz za kosz do stanu po 40 i wtedy skutecznością i sprytem błysnął MVP spotkania, znany i lubiany Brazylijczyk Leandro Barbosa, zdobywca 27 punktów w całym meczu. Po stronie pokonanych po 16 oczek zaliczyli Brandon Rush i Andre Owens. Chyba zabrakło trochę waleczności ze strony Grega Odena – 4 punkty i 1 zbiórka to trochę za mało jak na największego gracza na boisku. Ball Hogs z bilansem 2-0 stają się powoli przebojem czwartego sezonu ligi Ice Cube`a.


MVP kolejki? Głosowanie? Po co? 🙂


Tabela po dwóch kolejkach przedstawia się następująco:


I na koniec pierwsza odsłona liderów poszczególnych statystyk:


Już w  najbliższą sobotę trzecia kolejka i ponownie w Las Vegas – ciekawe co chłopaki porabiają wieczorami? 😉 Szczególnie ciekawie zapowiada się pojedynek niepokonanych Trilogy vs Triplets. Czy Iso Joe da kolejny show? Jak Wam się podoba ogólnie? Naszym zdaniem liga się dopiero rozkręca i choć już jest dobrze to będzie jeszcze lepiej 🙂

Fot. big3.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*