W miniony weekend w Andorze, a konkretnie w mieście o dźwięcznej nazwie Escaldes-Engordany odbył się pierwszy z turniejów kwalifikacyjnych do Mistrzostw Europy 2018. Łącznie do walki przystąpiło 17 drużyn narodowych, 9 kobiecych i 8 męskich. O ile u pań wszystko rozstrzygnęło się zgodnie z oczekiwaniami, o tyle u panów doszło do kilku niespodzianek. Ale po kolei…
Panie:
Rywalizacja odbyła się w dwóch grupach. Zajęcie jednego z pierwszych dwóch miejsc gwarantowało awans do EuroCup.
Zgodnie z oczekiwaniami z grupy A awans uzyskały świerzo upieczone Mistrzynie Świata Włoszki oraz Hiszpanki. W bezpośrednim pojedynku górą były Włoszki, ale nawet one nie ustrzegły się porażki – w najbardziej zaciętym meczu uległy nieznacznie drużynie z Azerbejdżanu:
W grupie B też nie było niepokonanych. Awans dla Serbii i Węgier, które w bezpośrednim pojedynku stoczyły nie lada bój:
Panowie:
Podobnie jak w przypadku Pań, rozgrywki odbywały się w dwóch grupach. Tyle tylko, że w przypadku panów premiowane awansem były jedynie trzy pierwsze miejsca, więc po fazie grupowej, dwie najlepsze drużyny z każdej z grup rywalizowały w półfinałach, ich zwycięzcy już cieszyli się z awansu, a przegrani mieli jeszcze ostatnią szansę – mecz o 3 miejsce.
Brązowi medaliści niedawnych Mistrzostw Świata, Słoweńcy “spacerkiem” wygrali grupę A, o drugie miejsce zaciekle walczyli Czesi z Grekami. Wygrali Ci pierwsi (świetny mecz):
To co działo się w grupie B można określić tylko w jeden sposób: “szok i niedowierzanie”. Vice-mistrzowie świata Holendrzy wygrali tylko jeden mecz i nie zagrają na Euro! Brązowym medalistom poprzednich Mistrzostw Europy (Ukraińcom) ta sztuka również udała się tylko raz (z Holendrami właśnie) i w taki oto sposób do półfinałów awansowali Węgrzy i Szwajcarzy. Mecz tych pierwszych z Ukraińcami wybraliśmy jako najciekawszy pojedynek w tej grupie:
W półfinałach obejrzeliśmy łatwe zwycięstwo Węgrów nad Czechami, oraz świetne spotkanie w wykonaniu Słoweńców i reprezentantów Szwajcarii:
W meczu ostatniej szansy Czesi nie dali rady Helwetom i to Ci ostatni poza Słoweńcami i Węgrami zagrają we wrześniowych Mistrzostwach Europy w Rumunii.
Już dzisiaj w kolejnym turnieju kwalifikacyjnym zagrają reprezentantki Polski a jutro do walki włączą się panowie. Kibicujemy wszyscy!!!
Fot. fiba.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!