Grając we trójkę Amerykanki i Amerykanie ograli wszystkich. Polki na 7 miejscu na świecie!
Można właściwie powiedzieć, że drużyny w USA grają nie w 3×3, ale w 3×4… i dalej wygrywają. Mimo bardzo poważnych kontuzji (Amir Jenkins Jr z ręką w ortezie, Arianna Roberson o kulach) obie drużyny przeszły przez turniej bez większych problemów. Robi to tym większe wrażenie, że prawdopodobnie Stany Zjednoczone mogłyby wystawić kilkanaście zbliżonych poziomem drużyn. Oto skład aktualnych mistrzów świata siedemnastolatków:
- Kingston Flemings (192 cm)
- Nikolas Khamenia (203 cm)
- David Ogden (198 cm)
- Amir Jenkins Junior (188 cm)
Pierwszych dwóch być może zobaczymy kiedyś w NBA, choć szanse na to są raczej niewielkie. A tak grali w finale ze świetnymi (jak na Europę) Hiszpanami:
W drużynie wicemistrzów najlepsze wrażenie zrobił Eduard Coll (190 cm), to będzie kiedyś kawał gracza. W meczu o brąz Francuzi pokonali Ukraińców i również była to koszykówka na bardzo wysokim poziomie. Co ciekawe, był to drugi mecz tych drużyn w turnieju, pierwszy zakończył się niesamowitym come backiem, od stanu 10:17, do zwycięstwa Ukrainy:
Amerykanki wygrały finał o włos, niesamowite Japonki miały nawet rzut na zwycięstwo:
Ruchliwość, zgranie, szybkość, pozytywne nastawienie Azjatek jest wprost niesamowite. Nadrabiają w ten sposób brak warunków fizycznych i przynosi im to świetne rezultaty. W półfinale pokonały w ten sam sposób Niemki, po dogrywce. Trzecie miejsce dla Chinek, po bardzo zaciętym meczu.
Nasza drużyna pokazała się z dobrej strony. Natalia Chałupka, Magdalena Kloska, Aleksandra Stasiełowicz i Wiktoria Wiklak na pewno nie mają się czego wstydzić, a na boisku dały z siebie wszystko.
Świetnie byłoby zobaczyć w takim turnieju również chłopaków z Polski. Może za rok? Ostatni raz męska reprezentacja U18 grała w mistrzostwach świata w 2017 roku…
Fot. fiba3x3.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!