Historyczny masters. Niespodziewany zwycięzca. Spóźniona relacja.
To był szczególny pod wieloma względami turniej. Przede wszystkim, World Tour po raz pierwszy w historii zawitał do Francji. Pierwszy raz w historii turniej tej rangi (masters) wygrała drużyna z Austrii. Było to też pożegnanie z 3×3 pewnej bardzo ważnej postaci, o której istnieniu mogliście w ogóle nie wiedzieć… Julien Debove, bo o nim mowa, to człowiek odpowiedzialny za komunikację FIBA3x3, jedna z kilku osób, które zabrały streetball z ulic na igrzyska. W dzisiejszych czasach komunikacja – z fanami, sponsorami, mediami – jest wszystkim. Julien dbał o nią przez wiele lat, czyniąc z koszykówki 3×3 najszybciej rozwijający się sport na świecie. Tego, jak FIBA3x3 wykorzystywała media społecznościowe, powinno się uczyć studentów marketingu i komunikacji. Dziękujemy za wszystko Julien!
Julien przenosi swoje talenty do… FIFA. I można to chyba nazwać, ku naszemu smutkowi, przechwytem roku 2022. Powodzenia!
Spójrzcie tylko, jaki klimat udało się stworzyć w centrum Paryża:
Kwalifikacje
Čačak – tak nazywa się kolejny Serbski zespół, który wdarł się do serii World Tour, a właściwie miasto z którego pochodzi. Dwie łatwe wygrane z Chorwatami z Bjelovaru i Grekami z Aten dały “Serbom” awans do turnieju głównego. Skład:
- Vladimir Dordevic (31 lat, 198 cm, 100 kg) – Serbia
- Milos Milovanovic (28 lat, 192 cm, 90 kg) – Serbia
- Andrew Kelly (31 lat, 201 cm, 90kg) – USA
- Haoran Huang (21 lat, 195 cm, 85 kg) – Chiny
Warto zerknąć jak grają:
Grupa A
Dwa zespoły z Serbii kontra Holendrzy z Utrechtu. Wszystkie mecze zakończone różnicą jednego posiadania! Najlepsi okazali się… pomarańczowi. A tak naprawdę to 34-letni Worthy de Jong (194 cm, 88 kg), który najlepszemu zespołowi w światowym rankingu zaaplikował w pojedynkę 14 punktów (!).
Utrecht-Ub 18:17. Utrecht-Danube 18:16, po dogrywce i 9 punktach de Jonga! Dzięki wygranej w meczu otwarcia (21:19) Ub awansuje z drugiego miejsca, Danube żegna się z turniejem.
Grupa B
Liman, Harlem i Prebold (Słowenia). Taką kolejność można było wytypować bez większej znajomości tematu. Niespodzianek nie było, ale Słoweńcy pokazali się z dobrej strony:
Grupa C
Wiedeńczycy wystąpili w tym turnieju bez swojego największego (dosłownie) gracza – Filipa Kramera. I jak się okazało, była to bardzo dobra zmiana. W grupie stosunkowo łatwo uporali się z Serbami z Cacak (22:15, 11 punktów zaaplikował swoim rodakom Stefan Stojacic), a później Paryżanami (21:15). W meczu o wszystko lepsi Francuzi, 20:16.
Grupa D
Ciekawy zestaw drużyn i wyrównane mecze. Zespół z Doha (Katar) niespodziewanie walczył do końca z Princeton, aby ulec ostatecznie 19:22. Dejan Janjić to niezła strzelba zza łuku:
Drugie zwycięstwo Amerykanie odnieśli kosztem Dżuddy. Mecz o wszystko rozegrały między sobą “arabskie” zespoły. Doświadczenie wzięło górę i z awansu, po wygranej 19:17, cieszyli się Simon Finzgar i jego koledzy.
Ćwierćfinały
W pierwszej, holendersko-francuskiej parze, dalej szalał Worthy de Jong – 8 punktów i 8 zbiórek. Paryżanie zaczęli dobrze, ale druga połowa meczu należała już do Utrechtczyków (Utrechtan?). 19:15, Holendrzy w półfinale.
Bratobójczy pojedynek Amerykanów z Princeton i Harlemu był bardzo wyrównany. Bohaterem meczu Kidani Brutus – 8 punktów i rzut za dwa punkty na zwycięstwo. 21:19 dla Nowojorczyków.
Gracze z Dżuddy pozytywnie zaskoczyli nas w tym turnieju, wydawało się w tym sezonie, że ten zespół jest źle skonstruowany. Może zresztą jest… ale w tym turnieju zagrali całkiem dobrze. Na Liman jednak to nie wystarczyło. 22:17 dla Serbów.
Ostatni ćwierćfinał to już sensacja. Nie pamiętamy, kiedy zespół z Ub przegrał taką różnicą i to dwie minuty przed czasem! Wiedeńczycy trafili 7 na 16 rzutów z dystansu, Serbowie 1 na 14. 10 punktów Stefana Stojacica, 3 “dwójki”, niezagrożone zwycięstwo 21:12.
Półfinały
Pojedynek Utrecht – Nowy Jork to mecz życia holenderskiego giganta. Hieronymus van der List ma 213 cm wzrostu, 32 lata i waży 120 kg. Zaaplikował cwaniakom z Harlemu 12 punktów (3/8 za dwa, 6/7 za jeden). Warto obejrzeć:
W drugiej parze Stefan Stojacic nie zwalniał tempa. W pojedynkę wkleił rodakom z Liman 13 punktów (3/3 za 1, 5/7 za dwa!) i wprowadził austriacką drużynę do finału:
Finał
Kto obstawiał taki finał w Paryżu? Chyba nikt! Wiedeń kontra Utrecht, pojedynek dwóch bohaterów tego turnieju czyli Stojacic vs de Jong:
Niestety dla Holendrów, zabrakło wsparcia dla Worthy’ego. Stojacić znów zagrał świetnie (9 punktów, 3 dwójki), a w sukurs przyszedł mu Quincy Diggs (8 pkt. na świetnej skuteczności). Historyczny sukces Wiedeńczyków stał się faktem!
MVP turnieju został oczywiście Stefan Stojacic, zdobywca 50 punktów! Oczywiście korona króla strzelców również trafiła do niego.
WIELKIE GRATULACJE!
A na koniec, tradycyjnie, najlepsze 5 akcji turnieju:
Następny masters 11 listopada w Rijadzie (stolicy Arabii Saudyjskiej)!
Fot. worldtour.fiba3x3.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!