
Rzut życia Andreja Milutinovica zdecydował o zwycięstwie Serbów w stolicy Mongolii.
Z racji zbliżających się Mistrzostw Świata (już pojutrze!), nie był to najmocniej obsadzony turniej, delikatnie mówiąc. W ostatnim wydaniu naszego newslettera typowaliśmy następująco…
Ulaanbaatar Masters – big chance for many teams to approach top level, as the best will be preparing for the World Cup. Teams to watch: Carolina, Bonn, Ulaanbaatar.
There won’t be a better opportunity for Riffa team to finally win something this season. If they will survive Serbian (under Chinese and Quatar flags) attacks in the group phase they may advance at least to semifinals.
However, our take is, that the winner will be decided between Bonn, Chongming and Liman.
… i ponownie nam się poszczęściło: o zwycięstwo zagrały zespoły z Bonn i Liman.
Finał był niesamowity, od pierwszej do ostatniej sekundy, koniecznie zobaczcie:
Generalnie, nie było zbyt wielu niespodzianek. Portorykańczycy pokazali, że grają dobrze i efektownie, ale trafili na Serbów w ćwierćfinale. Niemcy byli o kontuzję Fabiana Giessmanna od zwycięstwa, sędziowie ciągnęli gospodarzy za uszy, a Belgowie znów nie dowieźli. “The Future” skręcił kostkę i jeśli kontuzja okaże się poważniejsza, to szanse Niemców w mistrzostwach świata drastycznie zmaleją…
Najciekawszy mecz fazy grupowej (w której co trzeci mecz kończył się dogrywką) to naszym zdaniem pojedynek Caroliny i Chongming – pewnie nie oglądaliście tych zespołów zbyt często w tym sezonie, warto nadrobić:
Następny masters dopiero za miesiąc, ale za to rusza World Cup 🙂
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!