Big3 coraz bardziej wyrównana

Liga BIG3 przeniosła się do Dallas. Za nami kilka naprawdę ciekawych spotkań. Po trzech kolejkach nie ma już w lidze drużyny bez porażki.

ENEMIES – POWER

Dla drużyny Power to powtórka z zeszłego weekendu, znów wyglądali dobrze, ale ich rzuty nie znajdowały drogi do kosza. Dobry występ TJ Cline’a 17 punktów i … 15 zbiórek WOW. Najlepiej punktującym po stronie zwycięzców tego meczu był Nick Young – 17 pkt. W drużynie Enemies przed tą kolejką nastąpiły zmiany w składzie. Jordan Crawford dołączył do drużyny w zamian za Player of the Week ostatniej kolejki czyli Elijaha Stewarta, który został powołany na Summer League NBA przez zespół Pelicans. Crawford w debiucie zanotował 11 pkt.

TRI STATE – KILLER 3’S

Po słabszej dyspozycji zza łuku tydzień temu (1/5 3pm) Richardson w tej kolejce trafia 4 razy za 3 pkt. Zakończył spotkanie z 18 punktami na swoim koncie i poprowadził drużynę do drugiego zwycięstwa w sezonie. Poza nim dobre spotkanie rozegrali Summers 18 pkt., oraz Dentmon 12pkt. Po stronie pokonanych kolejny raz punktowali Greene i Session, obydwaj zdobyli po 11 punktów, a Johnson i Powell po 8 oczek.

BALL HOGS – TRIPLETS

Ostatnie sobotnie starcie to pojedynek niezwyciężonych Triplets z drużyną Ball Hogs, która w tym sezonie jeszcze nie zaznała smaku zwycięstwa. Pojedynek numeru 1 i 2 listy najlepiej punktujących ubiegłego sezonu, czyli Joe Johnson kontra Leondro Barbosa, nie zawiódł. Iso-Joe zakończył mecz z dorobkiem 30 pkt., Barbosa uzbierał ich mniej bo 24, lecz dwa z nich były decydującymi.

3 HEADED MONSTERS – 3’S COMPANY

Słaba pierwsza połowa w wykonaniu zespołu 3’s Company. Michael Beasley notuje w niej 0/8 z gry, na tablicy 26-16. W drugiej części meczu zobaczyliśmy już inne oblicze Beasleya. Najpierw trafia 10 punktów z rzędu, natomiast później w końcowej fazie spotkania wykonuje dwa rzuty za 4 punkty. Niestety opuścił parkiet przed końcowym gwizdkiem z powodu kontuzji. Wygraną drużynie 3 Headed Monsters zapewnił Jonathon Simmons z linii rzutów wolnych. Nie było by jej jednak, gdyby nie kapitalny występ Kevina Murphy 30 pkt., 6 zb.

ALIENS – BIVOUAC

Gdy w drugiej połowie wydawało się że emocje w tym spotkaniu opadły, drużyna Bivouac zaliczyła Run 15-0 do stanu 44-40. O czasie przebudzili się zawodnicy drużyny Aliens. Bulut oraz Stephens trafiają ważne punkty zza łuku i w pięknym stylu, drużynową akcją w końcówce, przechylają szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Drużyna Garego Paytona wciąż bez zwycięstwa pomimo, że znów było bardzo blisko. W drużynie Bivouc punktowali Brewer 19 pkt., Gerald Green 17 pkt. oraz Ayres 12 pkt i 10 zb. Po stronie zwycięzców najlepiej zaprezentował się Stephens 17 pkt. 12 zb., a równie dobre zawody rozegrało europejskie trio Lasmanis 14 pkt., Bulut 12 pkt., Ivosev 8 pkt. 9zb.

TRILOGY – GHOST BALLERS

Ekipa Trilogy po fatalnej pierwszej połowie w drugiej odsłonie zaliczyła genialny comeback 20-2. Ghost Ballers mimo że grali dobrze i praktycznie cały mecz byli na prowadzeniu, ostatecznie przegrali. W końcówce Chris Johnson trafiał za 3 i 4 punkty, a rzut zza łuku na wagę zwycięstwa trafił Earl Clark. Tym samym w lidze nie ma już niepokonanych drużyn.

Po trzech kolejkach tabela prezentuje się następująco:

Fot. https://twitter.com/DeStephenS23/

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*