W końcu! Doczekaliśmy się rozgrywek typu “fantasy league” dla fanów koszykówki 3×3. Opisujemy pierwsze wrażenia.
Co to jest fantasy league?
Jeśli nie graliście nigdy w żadnej lidze fantasy, oto krótkie wprowadzenie:
Fantasy to coś w rodzaju gry w której wcielacie się w rolę managera drużyny koszykarskiej. Budujecie skład, którego wyniki wyliczane są na podstawie rzeczywistych statystyk osiąganych przez wybranych przez Was zawodników, w realnych meczach. W środowisku kibiców NBA istnieją setki, jeśli nie tysiące, lig fantasy. Kibice codziennie z wypiekami na twarzy sprawdzają statystyki swoich graczy na podstawie których wyliczany jest ranking całej wirtualnej drużyny. Oczywiście dużą rolę odgrywają tutaj również kontuzje czy po prostu szczęście, ale zabawa jest przednia.
Bardzo się więc cieszymy, że ta moda dotarła w końcu do naszego świata, a właściwie świata FIBA 3×3.
Jak zacząć grać w 3×3 Fantasy?
Oficjalną aplikację służącą do gry znajdziecie we właściwym dla Waszego telefonu sklepie – Appstore lub Google Play. Można grać również bardziej tradycyjnie, wykorzystując przeglądarkę internetową na komputerze stacjonarnym. Gra jest dostępna pod adresem https://www.3x3fantasy.com/
Rozpoczęcie gry raczej nie nastręcza problemów, a na wszelki wypadek twórcy przygotowali dla Was film instruktażowy:
Zasady gry
Wartość zawodnika jest wyliczana na podstawie jego współczynnika Player Value Per Game (P-VALPG). Przykład: jeśli Dusan Bulut maP-VALPG równe 7.7 to będzie kosztować 7.7 miliona dolarów.
Jak się liczy P-VALPG? To proste: punkty * skuteczność + bloki + asysty + buzzer-beatery – straty + połowa zbiórek.
Aktualnie najwyższe P-VALPG ma “Must See TV” czyli Thibaut Vervoort, dlatego też kosztuje najwięcej w grze (ponad 8 mln USD).
Kupujecie 6 graczy, tak aby zmieścić się w budżecie. Nie można kupić więcej niż 2 graczy z jednej drużyny. I oni grają sobie w turnieju. Im większą wartość współczynnika Player Value osiągną, tym więcej punktów zdobywają dla Waszej drużyny. Uwaga: liczy się wartość zawodnika, a nie średnia wartość zawodnika na mecz. To oznacza, że warto wybierać graczy, którzy zagrają więcej meczów w turnieju. Celujcie więc w tych którzy grają w dobrych drużynach – oni zajdą dalej i nazbierają dla Was więcej punktów. Dodatkowo, dla każdego turnieju możecie wyznaczyć w swoim zespole gracza MVP – jego wynik na koniec turnieju zostanie podwojony.
I to właściwie wszystko. Proste, czyżn’t? A zabawa przednia.
Kto wygrywa?
Na razie na pewno nie my. Nasz pierwszy zespół, stworzony z okazji Challengera rozgrywanego w ostani weekend w Ułan Bator, zajął zaszczytne 120 miejsce, zbierając w sumie 113,2 pkt. 🙂 Przeoczyliśmy nieobecność jednego zawodnika i sporo nas to kosztowało. Ale nic to, pierwsze koty za płoty! Ktoś chętny aby stanąć do rywalizacji i powalczyć z drużyną 3x3basketpl podczas turnieju World Tour w Manili? Czekamy na Was 🙂
Fot. 3x3fantasy.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!