Serbowie z Ub wygrali w Debreczynie. Warszawiacy odpadli w przedbiegach.

Kolejne 40 tysięcy dolarów jedzie do Serbii. Ub wygrali mastersa po raz pierwszy, minimalnie pokonując w finale Łotyszy z Rygi.

Ub to mała mieścina, niedaleko Belgradu, liczy ok. 6000 mieszkańców. Nie ma tam prawdopodobnie niczego ciekawego, poza zespołem koszykarzy 3×3. To właśnie do Ub dołączyli Dejan Majstorovic (33 lata, 200 cm) i Marko Savic (34 lata, 197 cm) po rozpadzie legendarnej ekipy z Nowego Sadu. Dusan Bulut wylądował w BIG3, a czwarty muszkieter Marko Zdero ostatnio widziany był w Chinach, w drużynie o nazwie 三时茶 – co podobno oznacza “Herbata o trzeciej” 🙂

Skupmy się jednak na świeżo upieczonych zwycięzcach. Pozostali gracze Ub których warto zapamiętać to Marko Brankovic (27 lat, 200 cm), Miroslav Pašajlić (26 lat, 192 cm) i Strahinja Stojacic (29 lat, 198 cm). To właśnie oni wygrali w niedzielę swój pierwszy turniej cyklu World Tour. “Maestro” wygrał po raz dwudziesty! Zacznijmy jednak od początku.

Runda kwalifikacyjna

Veni, vidi, …nici. Nasi reprezentanci z Tokio pojechali, zobaczyli i wrócili. Niestety nie udał się powrót do cyklu World Tour. Dla przypomnienia, ostatni raz widzieliśmy polską drużynę w World Tourze w 2019 roku. Nazywała się Gdańsk Energa 3×3, a tworzyli ją Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Przemysław Zamojski i Marcin Sroka. Wtedy również nie udało się zakwalifikować do turnieju głównego. Mamy nadzieję, że na Mistrzostwach Europy będzie lepiej – to już za dwa tygodnie!

Warszawiacy wygrali najpierw dość łatwo (i przyjemnie dla oka) z Paryżanami, aby następnie, w meczu o awans, ulec Słoweńcom z Emony, czyli tak naprawdę z Lubljany. W ich składzie rozpoznaliśmy Lukę Snoja, autora pierwszej dostępnej na rynku książki o koszykówce 3×3. Wyglądał… jak pisarz. Jak gdyby dzielnie walczył z zawałem serca od pierwszego meczu z Francuzami. Jednak to jego celna dwójka zakończyła nasze sny o awansie do turnieju głównego. Tabela końcowa rundy kwalifikacyjnej:

A co to jest Emona? W I wieku Rzymianie założyli na terenie dzisiejszej Lubljany wojskowe obozowisko nazywając je w ten sposób. Emona liczyła ok. 6 tysięcy mieszkańców i odgrywała dużą rolę podczas licznych walk. To w sumie jak Ub 😉

Grupa A

Kojic, Ratkov, Stojacic i Vasic szybko ustawili wszystkich do pionu. Nie jest to przyjemna dla oka koszykówka, ale jakże skuteczna, od lat. Liman ogrywa Lozannę 22:14, Antwerpię 21:11 i spokojnie awansuje. W meczu o drugie, promowane awansem miejsce, minimalnie lepsi Belgowie (22:19).

Grupa B

Tu też był tylko jeden faworyt. I również nie zawiódł. Scenariusz podobny, dwie szybkie wygrane Rygi – 21:15 z Graz i 21:12 z Nowym Sadem. W meczu o awans lepsi Austriacy.

Grupa C

Pogromcy mistrzów Polski okazali się czerwoną latarnią turnieju, co można było przewidzieć już po rundzie kwalifikacyjnej. Mecz o pierwsze miejsce w grupie rozstrzygają na swoją korzyść Holendrzy z Amsterdamu 21:17.

Grupa D

Chyba najbardziej wyrównana stawka. Gospodarze z Debreczyna pokazali się z dobrej strony. Wyraźnie przegrali z Ub (12:21), ale z Piranem już walczyli do końca (16:17). Średnia wieku węgierskiej drużyny to 22 lata – może w Polsce też dałoby się zestawić taki zespół? I taki turniej… W spotkaniu Serbów ze Słoweńcami górą Ci pierwsi 19:16.

Ćwierćfinały

W meczu Liman kontra Sakiai niesamowicie “odpalił” Darius Tarvydas. Cztery celne dwójki na pięć prób, w sumie dziesięć punktów! Weterani z Serbii nie mieli na to odpowiedzi:

Wyraźna wygrana Litwinów 21:15 i awans do półfinału.

Dejan Majstorovic pozazdrościł chyba Tarvydasowi i też wkleił Austriakom cztery rzuty z dystansu. Mecz bez większej historii, Ub-Graz 21:11.

Dalej było już dużo ciekawiej.

41-letni Słoweniec Simon Finzgar (Piran) wraz z młodszymi kolegami walczył z Łotyszami (w składzie dwóch mistrzów olimpijskich Miezis i Cavars) do ostatnich sekund:

Guntars Strakis to kolejny zmiennik w zespole Łotyszy który świetnie odnajduje się w zespole, jak oni to robią? Zwyciężyli Słoweńców stosunkiem 20:18.

Ostatni ćwierćfinał to turniej o mistrzostwo Beneluxu 😉 Mecz Amsterdam kontra Antwerpia, jak przystało na derby, trzymał w napięciu do samego końca:

Ostatecznie, po zwycięstwie Amsterdamu 18:17 w półfinałach utworzyły się pary: litewsko-serbska i łotewsko-holenderska.

Półfinały

Mecz Ryga vs Amsterdam to festiwal niecelnych rzutów z dystansu. Łotysze rzucali 19 razy, trafili trzy. Holendrzy zmieścili w koszu dwie z 18 prób i ostatecznie ulegli jednym posiadaniem 12:14. Nie chcecie tego oglądać.

Za to na meczu Ub z Sakiai na pewno warto zawiesić oko:

Ubianie pokonują Sakiaiczyków 😉 21:17 i meldują się w finale.

Finał

Po minucie było 5:1 dla Łotyszy. Po kolejnych 150 sekundach – 9:4. Prowadzili prawie do końca. Prawie.

Gratulacje dla Serbów! Wyrwali sobie to zwycięstwo. 21:19.

MVP turnieju wybrany został bohater finału (8 punktów) Miroslav Pašajlić.

Na koniec tradycyjnie najlepsze akcje turnieju, z polskim akcentem!

W najbliższy weekend World Tour zawita do Kanady, a dokładnie do Montrealu. Lecicie z nami?

fot. worldtour.fiba3x3.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*