Ruszył czwarty sezon BIG3

Po siedemnastu (!) miesiącach przerwy, liga Ice Cube`a wznowiła rozgrywki. Nowe zasady, nowe twarze, nowe emocje. Zapraszamy na naszą relację z pierwszej kolejki.

Miejscem zmagań była tym razem Orleans Arena w Las Vegas, gdzie po raz pierwszy każdy z zespołów mógł zastosować nową zasadę: “Bring the fire”, czyli podważyć jedną decyzję sędziowską w każdej połowie, po czym następuje szybki pojedynek 1-on-1 i w zależności od jego wyniku decyzja zostaje podtrzymana lub nie… Tak, dziwne, ale to jest Ameryka i “show must go on” 🙂 Zaraz sami zobaczycie w skrótach, zobaczycie też sporo nowych/starych twarzy. Zaczynamy!

Enemies vs Power

Isaiah Austin (24 pkt., 7 zb.), Ellijah Stewart (11 pkt.), Perry Jones (9 pkt.), Jordan Hill, Nick Young

vs

Cuttino Mobley (26 pkt., 4 zb.), Royce White (13 pkt., 11 zb.), Joe Alexander (10 pkt.), Abdoulaye N’doye

Kilka głośnych debiutów: Gilbert Arenas w roli trenera – pierwsza porażka w karierze 😉 Nick Young w roli gracza – zerowy dorobek punktowy 😉  Pierwsza połowa miała swojego bohatera w osobie Cutino Mobleya, który zdobył 17 z 25 punktów drużyny, a tuż przed przerwą Royce White skutecznie rozegrał pierwsze “bring the fire” w historii BIG3. W drugiej części meczu dwoił się i troił kolejny debiutant, Isaiah Austin. Udało mu się nawet wyprowadzić Enemies na chwilowe prowadzenie, ale Power konsekwentną grą odzyskali prowadzenie i dowieźli je do końca spotkania. Po raz kolejny zakończył to wszystko Royce White i kolejne ‘bring the fire’:


Triplets vs Bivouac

Joe Johnson (27 pkt., 12 zb.), Al Jefferson (6 pkt., 8 zb.), Jannero Pargo (15 pkt.),  Jamario Moon

vs

Will Bynum (23 pkt., 9 zb.), Josh Smith (6 pkt., 10 zb.), Alonzo Gee, Julian Wright, Marreese Speights

Mistrzowie poprzedniego sezonu nie obniżają poziomu 🙂 Szczególnie MVP Joe Johnson. Od początku do końca spotkanie pod kontrolą Triplets, oprócz Iso Joe na wyróżnienie zasłużył Janero Pargo, a po stronie pokonanych Will Bynum. Sprawdźcie formę w jakiej jest Mr Johnson:


Killer 3`s vs Trilogy

Donte Greene (26 pkt., 6 zb.), CJ Watson, Franklin Session, Josh Powell, Mo Charlo

vs

Isaiah Briscoe (28 pkt., 6 zb.), Jarett Jack (15 pkt.), Amir Johnson, Qyntel Woods

Pierwsza połowa z nieznaczną przewagą Trilogy, w barwach których brylowali Isaiah Briscoe i Jarett Jack. Po drugiej stronie osamotniony w zdobyczach punktowych Donte Greene. Po przerwie Killer 3`s nie byli już w stanie dotrzymać kroku przeciwnikom i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Trilogy:


Tri-State vs 3 Headed Monsters

Earl Clark (14 pkt.), Jason Richardson (8pkt., 8 zb.), Nate Robinson (7 pkt.), Larry Sanders, Tony Wroten

vs

Kevin Murphy (19 pkt.), Rashard Lewis (12 pkt., 11 zb.), Mamadou N’diaye, Reggie Evans, Mahmoud Abdul-Rauf

Mecz był bardzo zacięty, ale niestety tylko do stanu 32-31 dla “Potworów”. Później nastąpił szybki “odjazd” i było po zawodach. Rashard Lewis nadal w formie, świetny debiut Kevina Murphy`ego, po stronie pokonanych pierwsze skrzypce grał Earl Clark, dość słaby występ znanych i lubianych: Jasona Richardsona oraz Nate`a Robinsona. Za tydzień powinno być lepiej 🙂


Ball Hogs vs 3`s Company

Leanrdo Barbosa (22 pkt.), Jodie Meeks (18 pkt.), Will McDonald (8 pkt., 7 zb.), Spencer Howes, Brian Scalabrine

vs

Drew Gooden (8 pkt.), DerMarr Johnson, Jeremy Pargo (16 pkt.), Mario Chalmers (9 pkt.), Ryan Hollins

Pamiętacie Leanrdo Barbose albo Jodiego Meeks`a? Ci dwaj panowie niemal sami pokonali 3`s Company, którzy jeszcze do przerwy dzielnie się trzymali. Po “zmianie stron”, a szczególnie w końcówce spotkania nieco opadli z sił (i skuteczności) i musieli uznać wyższość Ball Hogsów, którzy po raz pierwszy w historii legitymują się dodatnim bilansem 🙂


Ghost Ballers vs Aliens

Mike Taylor (20 pkt., 6 zb., 6 as.), Chris Johnson (19 pkt., 8 zb.), Craig Smith, Ricky Davis, Cheyne Gadson

vs 

Renaldo Balkman (14 pkt., 14 zb.), Greg Oden (8 pkt.), Shannon Brown (10 pkt.), Brandon Rush, Andre Owens

Najbardziej zacięty mecz pierwszej kolejki. Lepiej zaczęli Ghost Ballers, ale po trójce Brandona Rusha to Aliens schodzili do szatni z jednopunktowym prowadzeniem. Przy stanie po 29, 9 kolejnych punktów padło łupem “Duchów” i choć “Obcy” dzielnie walczyli do samego końca, to ostatecznie Ghost Ballers okazali się nieznacznie lepsi. Piłka meczowa wędruje do Mike`a Taylora.


W tym sezonie MVP kolejki wybierają kibice poprzez głosowanie. Naszym typem jest bez dwóch zdań Iso Joe.


A tak przedstawia się pierwsza tabela czwartego sezonu BIG3:


Już w  najbliższą sobotę i niedzielę druga kolejka, ponownie w Las Vegas. Szczególnie ciekawie zapowiada się pojedynek Power vs Triplets. Komu kibicujecie? Tęskniliście w ogóle za BIG3? Podobają się Wam te wszystkie nowości? Dajcie znać 🙂

Fot. big3.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*