Zapraszamy na telegraficzny skrót wydarzeń z węgierskiego Debreczyna, gdzie o dwa ostatnie bilety do Tokio walczyło po sześć drużyn żeńskich i męskich. Ciekawostką była tym razem formuła rozgrywek – zwycięzcy grup awansowali prosto do półfinałów, miejsca drugie i trzecie z każdej z grup lądowały w ćwierćfinałach…
Panie – faza grupowa
W grupie A bezdyskusyjna dominacja Włoszek, które rozgromiły swoje rywalki w łącznym stosunku punktów 42-16! Drugie miejsce dla Tajwanu, który w meczu o drugie miejsce w grupie okazał się lepszy od reprezentacji Iranu:
W grupie B było już zdecydowanie ciekawiej, dość powiedzieć że najwyższa wygrana to trzypunktowe zwycięstwo Węgierek nad Estonkami. W międzyczasie gospodynie dwoma punktami pokonały Holenderki, a te ostatnie okazały się minimalnie (o jeden punkt) lepsze od zawodniczek z Estonii. Koniecznie zobaczcie jak do tego doszło:
Panowie – faza grupowa
W grupie A wśród panów, dość nieoczekiwanie najlepsi okazali się Belgowie, którzy najpierw dość łatwo rozprawili się z Ukraińcami, a następnie w meczu o pierwsze miejsce (przypomnijmy – zwycięzcy grup premiowani byli bezpośrednim awansem do półfinałów) okazali się minimalnie lepsi od Słoweńców:
W grupie B bez większych emocji. Węgrzy prowadzeni przez Ivoseva pewnie wygrali z Rumunami i reprezentacją Mongolii, a ci ostatni, dzięki po zdemolowaniu graczy z Rumuni, zajęli drugie miejsce w grupie:
Panie – faza pucharowa:
Pierwszy (z dwóch) ćwierćfinałów to dość jednostronne widowisko – Holenderki nie dały najmniejszych szans Irankom i awansowały do półfinału. W drugim meczu ćwierćfinałowym nieco więcej emocji – Tajwan po dobrym meczu lepszy od reprezentacji Estonii:
W pierwszym półfinale Włoszki okazały się lepsze od reprezentantek Holandii:
Drugi mecz półfinałowy to absolutna dominacja Węgierek, wygrana 21-9 z Tajwanem i awans do wielkiego finału, w którym…
Wydarzyło się to! Znów ta niesamowita Rae Rae. Koniecznie obejrzyjcie:
Panowie – faza pucharowa:
Podobnie jak w przypadku pań, tylko jeden męski ćwierćfinał był wyrównany i emocjonujący. Słoweńcy gładko uporali się z Rumunami, za to Mongolia musiała do samego końca bronić się przed pogonią reprezentacji Ukrainy:
Pierwszy półfinał, czyli pojedynek Belgów z Mongołami, to była prawdziwa uczta dla oka. Naszym okiem najlepszy mecz całego turnieju:
W drugim półfinale, po bardzo fizycznym meczu i zaciętej walce do ostatniej minuty, Węgrzy okazali się lepsi od Słoweńców:
W wielkim finale, Belgowie wysforowali się na kilkupunktowe prowadzenie już na samym początku meczu i pewną, rozważną grą kontrolowali wydarzenia na boisku do samego końca. Ostatecznie na tablicy wyników zobaczyliśmy po stronie Belgów 21, dla gosporarzy 14. Bardzo zasłużone zwycięstwo i awans na igrzyska w Tokio. Gratulacje!!!
MVP turnieju zostali wybrani: Rae Lin D’Alie (Włochy) oraz Rafael Bogaerts (Belgia):
That’s all folks, mamy komplet na igrzyska 🙂
Widzimy się w Tokio, przypominamy – z udziałem Polski!!! Będzie się działo. Do zobaczenia!
Fot. fiba.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!