Daliśmy Wam wszystkim chwilę na ochłonięcie po emocjach jakie zgotowali nam nasi Panowie, tym razem serdecznie zapraszamy do krótkiej relacji ze zmagań w wydaniu żeńskim. 20 zespołów narodowych walczyło przez 5 dni, kto na końcu cieszył się z awansu na igrzyska a kto zawiódł? Działo się i to niemało. Ale po kolei…
Faza grupowa
Zmagania tradycyjnie rozpoczęły się od rywalizacji w czterech grupach:
W grupie A bez niespodzianek, awans wywalczyły zespoły ze Stanów Zjednoczonych oraz Francji, a ich bezpośredni pojedynek był nie tylko najbardziej wyrównanym spotkaniem grupy A, a zarazem czystą przyjemnością dla oka każdego kibica:
W grupie B bezkonkurencyjne okazały się Japonki, które z kompletem zwycięstw zameldowały się w ćwierćfinale, o drugie premiowane awansem miejsce zacięty bój stoczyły zawodniczki z Ukrainy i Australii. Ostatecznie górą te drugie:
W grupie C Węgierki absolutnie poza zasięgiem rywalek, o drugim miejscu decydowały zdobyte małe punkty, które ostatecznie premiowały Białorusinki. Choć w najciekawszym meczu tej grupy przegrały one z Holenderkami, to w ostatecznym rozrachunku (przy takim samym bilansie zwycięstw i porażek) zdobyły 3 małe punkty więcej:
W tej grupie D byliśmy świadkami niemałej niespodzianki. Z dalszą fazą turnieju pożegnały się Włoszki! Jednopunktowa porażka z Hiszpankami oraz mecz przegrany z gospodyniami z Austrii sprawiły, że Rae Rae i spółka zakończyły zmagania grupowe dopiero na czwartym miejscu. Ostatecznie z grupy D awansowały Szwajcarki i Hiszpanki, a dla Was wybraliśmy wspomniany już pojedynek włosko-hiszpański:
Faza pucharowa:
Na ćwierćfinale udział w rozgrywkach zakończyły zawodniczki ze Szwajcarii, Węgier, Białorusi i Australii. Waszą uwagę chcieliśmy szczególnie zwrócić na pojedynek Węgierek z Francuzkami, gdzie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka:
Oraz pojedynek Hiszpanek z zawodniczkami z Australii – ach ten przestrzelony layup z lewej rączki 😉 :
Półfinały, których stawką przypominamy był bilet na IO do Tokio, rozpoczęły się od wspaniałego widowiska jakie zafundowały nam Japonki oraz Francuzki. Ostatecznie górą drużyna z Francji, która jako pierwsza cieszyła się z awansu. W turnieju kwalifikacyjnym nie było finału, więc dla Francuzek był to ostatni mecz, dla Japonek (o czym za chwilę) jeszcze nie:
W drugim półfinale dość jednostronny pojedynek na korzyść USA. Hiszpania zmierzy się z Japonią o ostatnie premiowane awansem miejsce:
W meczu o brąz, a w zasadzie w meczu o wszystko było… wszystko. Łącznie z dogrywką. Obejrzycie koniecznie, to był naszym zdaniem najlepszy mecz całego turnieju. Brawo Japonia! – tak się gra do samego końca:
Końcowe podium:
MVP turnieju została reprezentantka Japonii – Stephanie Mawuli gratulacje! Oprócz niej, do najlepszej trójki zawodów wybrano Amerykankę Kelsey Plum oraz Migne Touré z Francji.
W taki oto sposób turniej dobiegł końca. Miejsce na olimpiadzie ma już zapewnione 7 kobiecych i męskich reprezentacji:
O ostatnie wolne miejsca walka odbędzie się już w ten weekend w węgierskim Debreczynie. Znamy już podział na grupy:
Z pewnością tam “będziemy” i damy Wam znać kto załapie się na lot “last minute” do Tokio 🙂
Fot. fiba.com
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!